- Nie jest aż tak źle - powiedziałam z uśmiechem. Jedzenie pojawiło sie na stołach więc zaczęłyśmy jeśc. Wszystko było pyszne!
Po posiłku prefekt zaprowadził wszystkich pierwszaków(w tym mnię i
Camirę) do pokoju wspólnego naszego domu. Powiedział nam wszystko, co
powinniśmy wiedziec. Czyli na przykład to, że aby dostac się do domu
musimy poprawnie odpowiedziec na pytanie zadane przez orła z kołatki.
Nasze bagaże czekały już w sypialniach. Łóżko moje i Camiry były obok
siebie. Rozpakowałyśmy się rozmawiając przy tym. Gdy skończyłam usiadłam
na brzegu swojego łóżka. Camira skończyła zaraz po mnie.
<Camira?>
Widać coś nie masz komentarzy :) Ja reklamuję bloga wszędzie i mam koło 30 a blog trwa miesiąc i już 1000 wejść ;#
OdpowiedzUsuńhttp://stadomustanga.blogspot.com/
hahha rili?
Usuń